wtorek, 19 lutego 2019

To tylko przeziębienie...

Przeziębiona kobieta z podgłośniowym zwężeniem krtani jest... prawie tak chora jak przeziębiony mężczyzna.

Zwykły katarek, lekki obrzęk błon śluzowych = wycieńczenie kaszlem, stridor. Nie mam już siły kaszleć, a muszę kaszleć by przeżyć.

Ból wszystkiego, niezdolność do najprostszego wysiłku intelektualnego.

Na co dzień balansuję gdzieś w pobliżu dolnej granicy możliwości funkcjonowania. Wystarczy drobiazg, bym zmieniała się w bezużyteczny gnijący ochłap zastanawiający się, czy warto się tak męczyć. I ile jeszcze lat tej męki.

To tylko przeziębienie...


niedziela, 3 lutego 2019

Phlegmentine

But the mucus, it is ruthless; dreadful sorry, Phlegmentine. 
 (Kathryn Field)

Dziś parę słów o bezlitosnym śluzie (flegmie) z piosenki, o tym dlaczego warto brać prysznic rano i czy sok grejpfrutowy może zastąpić kawę. Mydło i powidło? Nie do końca, bo tutaj te kwestie się w pewien sposób wiążą.

Śluz to lepka wydzielina wytwarzana przez nabłonek tchawicy. Jego celem jest zatrzymywanie drobinek zanieczyszczeń (pyłu, kurzu) wdychanych wraz z powietrzem, które nie zostały wcześniej zatrzymane w obrębie nosa i gardła. Znajdujące się także w tchawicy drobne rzęski swym bezustannym ruchem przesuwają ten śluz w górę, by mógł być – wraz z przyklejonym do niego kurzem – odkrztuszony lub połknięty. Pozwala to ograniczać dostawanie się zanieczyszczeń do płuc. U zdrowego człowieka cały proces odbywa się nieświadomie, bez udziału woli i bez wysiłku. Zwiększone wydzielanie śluzu i konieczność jego świadomego odkrztuszania (tzw. mokry kaszel) pojawia się zwykle przy infekcjach i innych chorobach układu oddechowego. Przy niektórych chorobach (przeziębienie, zapalenie zatok przynosowych, alergie) dochodzi do niego jeszcze wydzielina spływająca z nosa i zatok.

Podgłośniowe zwężenie krtani sprawia, że śluz ze sprzymierzeńca staje się przekleństwem. Tkanka bliznowata, z której wytworzony jest „korek” blokujący drogi oddechowe, pozbawiona jest rzęsek przesuwających śluz w górę, jednocześnie zaś tworzy fizyczną barierę zatrzymującą śluz przesuwany przez rzęski znajdujące się poniżej niej. W rezultacie pracę związaną z oczyszczaniem tchawicy i oskrzeli musimy wykonywać świadomie, wykaszlując zalegający śluz. Im więcej go jest, im jest gęstszy i im bardziej zaawansowane jest zwężenie, tym więcej wysiłku trzeba w to wkładać. Kaszel towarzyszy nam stale, od rana do nocy, cały rok odkrztuszamy, odchrząkujemy, pokasłujemy lub wprost dusimy się od kaszlu. Gdy już wykrztusimy zalegający śluz, mamy chwilę wytchnienia, ale szybko zbiera się kolejna partia. Sytuacja się dodatkowo pogarsza, jeżeli dołączy się do tego infekcja zwiększająca ilość wydzieliny lub katar ściekający z nosa. Ja mam przewlekłe zapalenie zatok i spływająca z nich wydzielina nie pozwala mi zwykle odpocząć dłużej.

Trudności w odkrztuszaniu śluzu zalegającego pod zwężeniem są sprawą, której nie należy lekceważyć, gdyż duży i gęsty czop śluzu może utknąć w miejscu zwężenia, drastycznie utrudniając lub wręcz uniemożliwiając oddychanie. Z naszej grupy wsparcia osób ze zwężeniami krtani i tchawicy znamy niestety śmiertelne przypadki uduszenia się przez taki czop śluzu przyklejony do zwężenia. Dlatego bardzo ważna jest znajomość sposobów na ograniczanie problemów ze śluzem – rozrzedzanie śluzu, zmniejszanie jego ilości i efektywniejsze odkasływanie.

Aby rozrzedzić śluz, a tym samym sprawić, że będzie on łatwiejszy do przepchnięcia ponad zwężenie i wykrztuszenia, należy dbać o właściwe nawodnienie organizmu. Przede wszystkim więc pijemy dużo (bardzo dużo!) wody, a także unikamy lub przynajmniej ograniczamy spożywanie produktów, które odwadniają, takich jak alkohol czy kawa (tak, niestety, nasza ukochana kawa!). Po drugie nawilżamy bezpośrednio drogi oddechowe. Można to robić za pomocą nawilżacza powietrza ustawionego w pomieszczeniu, w którym przebywamy, inhalacji parowej, nebulizacji (z soli fizjologicznej, wody z solą lub samej wody) lub aerozolu z soli fizjologicznej do nosa.

Na ilość wydzieliny zalegającej nam w oskrzelach i tchawicy nie zawsze możemy mieć wpływ. Należy jednak starać się zapobiegać infekcjom i nie lekceważyć ich gdy się już pojawią, ale starać się je szybko wyleczyć. Choroby przebiegające z dużą ilością wydzieliny spływającej do gardła, jak przewlekłe zapalenie zatok czy alergia, powinny być pod stałą kontrolą specjalisty (otorynolaryngologa, alergologa). Czasem może być pomocna modyfikacja diety, niektóre produkty spożywcze mogą zwiększać ilość i gęstość śluzu, a inne zmniejszać.

Co może szkodzić?
*Palenie papierosów, oddychanie zanieczyszczonym, zapylonym powietrzem.
*Alkohol.
*Kawa, produkty mleczne, produkty zawierające gluten, produkty sojowe, cukier, przetworzona żywność.

Co może pomagać?
*Dieta 5-2. Polega ona na tym, że przez pięć dni je się normalnie, a następnie przez dwa dni spożywa się posiłki zaspokajające jedynie 1/4 zapotrzebowania energetycznego (około 500 kcal u kobiet lub około 600 kcal u mężczyzn).
*Grejpfrut, ananas, czosnek, brokuły, rosół, tłuste ryby, ocet jabłkowy (dwie łyżeczki na szklankę ciepłej wody, pić dwa razy dziennie), woda sodowa, tymianek, wyciąg z jeżówki purpurowej (Echinacea purpurea).

Powyższa lista produktów pochodzi z poradnika dla pacjentów z podgłośniowym zwężeniem krtani, stworzonego na podstawie doświadczeń wielu pacjentów i współpracy lekarzy, nie u każdego mogą one jednak działać tak samo i trzeba je po prostu przetestować. Dla mnie najtrudniejszym punktem jest kawa, od której jestem silnie uzależniona i która jest dla mnie najlepszym antydepresantem. Niestety wiele pacjentek mówi wyraźnie, że odstawienie kawy bardzo mocno im pomogło, w dodatku mam też refluks który również wymaga ograniczenia kawy. Ucieszyłam się natomiast widząc grejpfruta w wykazie produktów pomagających zmniejszać wydzielanie śluzu. Sok grejpfrutowy uwielbiam, więc zaczęłam go teraz pić w nielimitowanych ilościach i to niespodziewanie okazało się pomocą w ograniczeniu picia kawy. Sok grejpfrutowy mianowicie działa na mnie podobnie uspokajająco i relaksująco jak kawa, coraz częściej więc ochotę na kawę zastępuje u mnie ochota na sok grejpfrutowy, którą mogę już bez cienia wyrzutów sumienia zaspokajać. Trzeba jedynie pamiętać, że sok grejpfrutowy może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami, dlatego należy uważnie czytać ulotki zażywanych leków, żeby upewnić się czy spożywanie grejpfruta nie jest przy nich zabronione.

Wielką pomocą są także leki mukolityczne – rozrzedzające śluz i ułatwiające jego wykrztuszanie, czyli leki stosowane przy tak zwanym mokrym kaszlu. Należą do nich ambroksol (dostępny np. pod nazwami Mucosolvan, Flavamed), bromoheksyna (np. Flegamina), acetylocysteina (np. ACC), gwajafenezyna (np. Guajazyl) czy sulfogwajakol (np. Pastylki wykrztuśne). Bardzo ważne jest, żeby nie stosować leków przeciwkaszlowych, które hamują odruch kaszlu (stosowanych przy suchym kaszlu), gdyż może to spowodować uduszenie się nie odkrztuszanym śluzem! Leki mukolityczne najlepiej zażywać rano, a jeśli bierze się dwie dawki, to drugą około południa – najpóźniej wczesnym przedpołudniem, ostatnią dawkę biorąc przynajmniej kilka godzin przed snem, żeby uniknąć krztuszenia się w nocy zwiększoną ilością wydzieliny. 

Ostatnim, ale nie najmniej pomocnym elementem jest ruch. Taaak, już widzę, jak wam rzedną miny (mi też!) na to słowo. Jak to, ja, z takim zwężeniem dróg oddechowych, mająca PEF 150 l/min, ledwo dychająca i męcząca się nawet leżeniem, mam zmuszać się do wysiłku fizycznego? Oczywiście, wzmożony wysiłek fizyczny jest u nas równie niewskazany, jak niemożliwy. Jednak regularna, spokojna gimnastyka uruchamiająca zwłaszcza mięśnie klatki piersiowej i ramion jest niezbędna dla skutecznego odkaszliwania i łatwiejszego oddychania. Do oddychania wykorzystujemy więcej mięśni i bardziej wzmożoną ich pracę niż zdrowi ludzie, dlatego te mięśnie muszą być silne. A siłę mięśni otrzymuje się tylko przez ćwiczenia. Nie przeskoczymy tego – by mniej się męczyć, musimy regularnie się pomęczyć. Przydatne są także ćwiczenia oddechowe, w tym techniki efektywnego kaszlu – przykładowo opisane tutaj, tutaj i tutaj.

I tu wracam do wspomnianego na wstępie porannego prysznica. Mój (prawie) idealny system ułatwiający życie z tym strasznym śluzem, w skrócie wygląda tak: 
   1. Przez całą noc mam włączony nawilżacz powietrza, dmuchający na mnie wodną mgiełką.
   2. Rano, gdy tylko podnoszę się z łóżka, zanim jeszcze się ubiorę lub zrobię cokolwiek innego – biorę tabletkę Mucosolvanu (ostatnio biorę Flavamed – ta sama substancja czynna, ale tańszy) i popijam ją wodą. Rano zawsze jest najwięcej zalegającej i trudnej do odkrztuszenia wydzieliny, więc jak najwcześniejsze przyjęcie leku mukolitycznego pozwala na jak najkrótsze męczenie się z nią zanim lek zacznie działać. Biorę Mucosolvan, bo jest dla mnie osobiście najwygodniejszy – mała tabletka do łatwego połknięcia, ale ktoś inny może woleć tabletki rozpuszczane w wodzie (np. ACC) albo syrop (np. Flegamina). Ważne, by dobrać taki lek, który czujemy że faktycznie nam pomaga, a jednocześnie nie sprawia nam problemu codzienne branie go na stałe. Jestem zbyt leniwa i zapominalska, żeby codziennie chciało mi się rozpuszczać ACC, więc dla mnie Mucosolvan jest lepszy.
   3. Następnie biorę prysznic, który jest naturalnym połączeniem gimnastyki i nawilżania powietrza. W tym czasie Mucosolvan zaczyna działać i dzięki tym trzem czynnikom działającym jednocześnie – mukolityk, ruch i woda – odkrztuszam rano duże ilości śluzu i mniej się męczę potem w dzień. Jakiś czas temu zmodyfikowałam ten system, biorąc prysznic wieczorem, a rano myjąc tylko włosy i niestety odczuwam tego negatywne skutki, dłużej dusząc się rano. Jestem zbyt leniwa i zapominalska, żeby zamiast prysznica robić rano jakąś planową gimnastykę.
  4. Piję w ciągu dnia duże ilości wody mineralnej i soku grejpfrutowego. Dzięki temu ostatniemu (czasem) udaje mi się ograniczać ilość wypijanej kawy.
  5. Wmawiam sobie, że ograniczam ilość wypijanej kawy (dlatego mój system nazwałam prawie idealnym). Jestem zbyt leniwa i zapominalska, żeby zapisywać, ile faktycznie każdego dnia kawy wypijam, więc mogę sobie wmawiać bez poczucia winy.

Grejpfruty – Leafnode [CC BY-SA 2.5], Wikimedia Commons